
Echo Darłowa

Regaty smoczych łodzi
Wyścigi wioślarzy na smoczych łodziach wywodzą się z Chin, gdzie na rzece Jangcy organizowano je od tysiącleci.Współczesne, sportowe smocze łodzie, mniejsze od tradycyjnych, mieszczą 22 osoby, w tym 20 wioślarzy, sternika i bębniarza. W oparciu o dawne drewniane oryginały, opracowano standardowe parametry smoczych łodzi:
- długość (bez smoczej głowy na dziobie i smoczego ogona na rufie) – 12,40 m
- maksymalna szerokość – 1,14 m
- przestrzeń między ławkami – 67,5 cm
- ciężar minimalny (bez głowy, ogona, bębna, siedzenia bębniarza i wiosła sterowego) 250 kg
Wioślarze siedzą po dwóch na ławeczce twarzą do kierunku płynięcia. Ławki umieszczone są w 10 rzędach. Pierwsza para wioślarzy (licząc od dziobu) to szlakowi. Oni narzucają całej osadzie rytm wiosłowania. Bębniarz siedzi na krzesełku, umieszczonym na dziobie, tyłem do kierunku płynięcia i wybija na bębnie rytm wiosłowania oraz zagrzewa głosem osadę do walki, podając także komunikaty o aktualnej sytuacji w wyścigu.
Podczas regat ciężar łączny łodzi z załogą wynosi ok. 2000 kg. Smocze głowy i ogony montowane są w zasadzie jedynie na zawody. Istnieją także 10 i 50 osobowe odmiany łodzi. Od roku 1995 rozgrywane są Mistrzostwa Świata osad narodowych, a także Mistrzostwa Świata osad klubowych. Rywalizacja w oficjalnych zawodach toczy się z reguły na dystansach 250 m (lub 200 m), 500 m, 1000 m i 2000 m.
Tegoroczne zawody „Amber Dragon - 2009” są organizowane przez OSiR oraz referat promocji i współpracy zagranicznej miasta Darłowa. Rozpoczęcie zawodów w darłowskim porcie nastąpi w sobotę 13 czerwca o godz. 12.
Regaty smoczych łodzi zostaną poprzedzone wielobojem wioślarskim. Od godz. 14 rozpocznie się szantowy koncert zespołu „Kubryk”. Smocze regaty będą przebiegać na ujściowym odcinku rzeki Wieprzy od rozsuwanego mostu do Latarni Morskiej (start o godz. 15). Po zawodach nastąpi ogłoszenie wyników i rozdanie nagród. W zawodach udział wezmą zaproszone przez organizatorów drużyny, składające się z zawodników Darłowa i Sławna. To trzeba koniecznie zobaczyć.
L. Walkiewicz
Darłowo, ED 6/2009