Echo Darłowa
Spotkanie burmistrza z weteranami
Niedawno z okazji rocznicy zakończenia II wojny światowej burmistrz miasta Darłowo Arkadiusz Klimowicz spotkał się przy kawie i herbacie w ratuszu z zarządem Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych.
Wspominano okres zakończenia wojny. Prezesa Związku Kazimierza Kuligowskiego - powstańca warszawskiego zakończenie wojny napotkało w drodze, gdy szedł pieszo z Rawy Mazowieckiej do zniszczonej przez Niemców Warszawy. W obozie koncentracyjnym zginął jego ojciec, więc młody Kazimierz wrócił do spalonej kamienicy i przejął rolę głowy rodziny.
Stanisława Hołuba zakończenie wojny napotkało na Kresach RP w miasteczku Iwieniec (ob. na Białorusi), dokąd powrócił z partyzantki w Puszczy Naliborskiej, gdzie walczył w obronie ludności Kresów Wschodnich.
Eugeniusza Wieczorka zakończenie II wojny światowej spotkało w drodze do Opatowa na targ, gdzie w niemieckim plecaku niósł na sprzedaż bimber z buraków cukrowych, aby kupić coś do jedzenia. Wcześniej w okolicach Sandomierza konno dowoził nocą rosyjską amunicję artyleryjską na pierwszą linię frontu.
Stanisława Landowskiego koniec wojny zastał w obozie koło Hanoweru, dokąd zabrali go Niemcy spod Chojnic. W różnych miejscach na terenie rzeszy zmuszano ich do 12 godzinnej pracy za miskę marnego jedzenia. Obóz wyzwolili Amerykanie. W niemieckich obozach koncentracyjnych tylko za to, że byli Polakami zginął jego ojciec i starszy brat.
Benedykt Mili z Jeżyczek wysiedlony przez Niemców z Konina walczył z bronią w ręku o wolną Polskę w II Armii Wojska Polskiego. Zakończenie w wojny napotkał go na froncie.
Wszędzie radość była ogromna. Cieszono się, całowano, wiwatowano i strzelano do góry.
Na zakończenie spotkania włodarz miasta wręczył kombatantom pamiątkowe medale z herbem miast Darłowa i rybakiem.
Leszek Walkiewicz
Darłowo, ED 5/2013