Echo Darłowa
W gościnie u Wójta
Marian Peters wraz z małżonką Suzanną odwiedził Gminę Darłowo goszcząc u Wójta Franciszka Kupracza.
Peters jest znanym hodowcą gołębi w Niemczech i obecnie panującym mistrzem tego kraju w lotach na odległość. Pochodzi z Polski w roku 1972 wyemigrował do Niemiec i tam założył rodzinę . Mieszkał w Bytowa ale często odwiedza swoją bliską rodzinę w Bukowie Morskim gdzie ma wujka Gerharda Petersa.
- Zamiłowanie do gołębi to hobby czy praca ?
Można by rzec , że jedno i drugie ale ponieważ wymaga to poświęcenia czasu i dużych nakładów finansowych (około 10 tyś euro rocznie) również pracuję jako technik dentystyczny. Prócz moich ptaków lubuję się również w muzyce i tu trochę komponuję , gram i uczę .
- Skąd takie wspaniałe wyniki w lotach tych mądrych ptaków ?
Posiadam 150 gołębi a w sezonie ponad 200 i naprawdę poświęcam im wiele czasu . Sukces głównie tkwi w dyscyplinie, higienie i odpowiednim wyżywieniu moich podopiecznych .
- Na czym polega ta dyscyplina i odpowiednie wyżywienie?
Dobra karma , witaminy i ochronne szczepienia to podstawa. Najważniejsze jednak to punktualność w karmieniu i ćwiczebne loty. Poranne karmienie po wypuszczeniu gołąbków trwa od 5 do 4 minut , spóźnialscy musza poczekać na następny posiłek.
- Miał Pan 9 lat przerwy wśród hodowców i szybko powrócił na fotel lidera.
To prawda po 9 latach przerwy było trudno . Najpierw było 10 miejsce potem 3 teraz na 1600 hodowców mam 1. W tej chwili odbywamy loty ale największą dla mnie frajdą jest oddawanie punktów młodym hodowcom.
- Co to oznacza oddawanie punktów?Bardzo cieszą mnie sukcesy innych . To bardzo żmudne zajęcie i podziwiam wszystkich miłośników gołębi . Niektóre swoje loty po prostu nie rejestruje by wygrywali też inni. U nas w okręgu panuje atmosfera pomocy i zrozumienia. Dzięki temu mogą zdobywać punkty inni , na przykład ostatnio dyplom za 10 miejsce odebrał hodowca , który 35 lat nic nie zdobył i to była wspaniała chwila radości goszcząca na jego twarzy.
- Skąd te spotkanie z Wójtem Franciszkiem Kupraczem?
To dobry hodowca i ma równie piękne gołębie. Wspólna pasja łączy ludzi na całym świecie. Przecież loty rozgrywają się na dystansach ponad 800 km . Wiele gołębi się gubi i przyjechałem do Wójta by sprawdzić czy w gołębnikach nie ma moich. To żart oczywiście.
- Co mówią na takie czasochłonne hobby dzieci i żona?
Żona Suzanna jest wspaniałą wyrozumiałą kobietą , a dzieci odziedziczyły zamiłowania do zwierząt Córka Tatiana pracuje w zoo a syn Andreas polubił zawód dentystyczny.
Dziękuję za wywiad , życzę dalszych sukcesów i miłego pobytu w naszej gminie.
Robert Murii
Darłowo, ED 9/2008