Echo Darłowa
Chodnik z kocich łbów
Od ponad dwóch miesięcy rozkopana jest główna ulica miasta na odcinku od mostu na Wieprzy do ulicy Morskiej. Wymieniono lub zmodernizowano już wszystkie podziemne instalacje :gazowe, elektryczne, wodne, kanalizacyjne i telefoniczne. Następnie przystąpiono do układania nawierzchni. Inwestycja została podjęta przez poprzedni Zarząd Miasta, pozytywnie zaopiniowana przez Komisję Planowania Przestrzennego i Gospodarki Gruntami i zatwierdzona przez Radę Miejską. Dokumentację opracował architekt Bogusław Micorek ze Słupska.W dniu 4 grudnia br. z inicjatywy Burmistrza Miasta Arkadiusza Klimowicza w sali konferencyjnej Urzędu Miasta doszło do spotkania wszystkich osób, mających sklepy lub mieszkających przy tym odcinku ulicy Powstańców Warszawskich oraz innych osób zainteresowanych modernizacją tej ulicy. W spotkaniu wzięli też udział: Burmistrz Miasta, Radni, szef firmy „Drobet” Tadeusz Broś, wykonującej roboty drogowe oraz kierownik referatu planowania i rozwoju w UM Marek Więckowski. W trakcie spotkania padło wiele pytań mieszkańców. Pytano kto zaprojektował nam taki chodnik z kocich łbów, po którym nie można chodzić? Kto zatwierdził taki kiepski projekt? Dlaczego takie ważne inwestycje robi się bez konsultacji ze społeczeństwem? Czy dalsza część ulicy będzie wyglądała tak samo? Czy dojedzie tym deptakiem Straż Pożarna , Policja, Pogotowie Ratunkowe? Dlaczego są tak nierówno położone te kocie łby? Czemu chodników nie zrobiono z drobnej kostki granitowej? Była burmistrz E. .Kucharska obiecała, że utwardzi drogę na zapleczu sklepów by można dowieźć bez problemów towary, a nic w tej sprawie nie zrobiła. Wyjaśniono wiele wątpliwości ale nie wszystkie. Sporządzoną dokumentacje zatwierdziło zarówno starostwo, które wydało pozwolenie na budowę jak i Straż Pożarna mówił Marek Więckowski. Z dokumentacji wynika, że zarówno Policja, Pogotowie Ratunkowe jak i Straż Pożarna swobodnie będą mogły dojechać. Negował to Leszek Dydyna, który uważa, że nie może być zablokowany most trwale umocowanymi urządzeniami takimi jak lampy oświetleniowe, gazony, ławki itp. Cała inwestycja będzie kosztować 613 tys. złotych. i ma pokrycie w budżecie miasta. Kilku mieszkańcom jak np. Dariuszowi Kosowi podoba się nawiązanie do historycznej zabudowy naszego miasta tym bardziej, że pozytywnie zaopiniowały to przedsięwzięcie służby konserwatora zabytków. Gdy będzie skończona inwestycja to użytkownicy drugiej części ulicy Powstańców Warszawskich sami będą prosić, by u nich zrobić taki sam deptak, kontynuował Darek Kos. Jest taka możliwość, gdyż Urząd Miasta wystąpił o udzielenie dotacji na to przedsięwzięcie. Rysuje się szansa, że jeszcze w grudniu br. Miasto może otrzymać 462 tysiące złotych na kontynuacje inwestycji. Trzeba pamiętać, że przy tych pracach przy okazji zatrudniono 10 bezrobotnych, na których płace i pokrycie ZUS u miasto otrzymało już 115 tys. zł. z urzedu Wojewody. Ze spotkania wypłynęło kilka wniosków. Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej ma zbadać dokładnie proces inwestycyjny i przedstawić wnioski. Problem utwardzenia drogi na zapleczu sklepów zostanie rozwiązany, potwierdził M. Więckowski. Wykonawca dołoży wielkich starań aby maksymalnie zredukować nierówności na chodnikach. Jeżeli będzie kontynuacja inwestycji to kolejne chodniki mają być wykonane z równych materiałów. Zatrzymanie obecnej inwestycji nie jest możliwe, gdyż obowiązują zawarte umowy. W przyszłości zostanie rozpatrzona ewentualna zmiana nawierzchni na chodnikach z kocich łbów. Na koniec pani Podgórska postulowała, aby lampy, ławki itd nie miały charakteru pogrzebowego lecz powinny być pomalowane na jaskrawe kolory przyjazne dla mieszkańców i turystów. Chodnik jak sama nazwa wskazuje służy do chodzenia, a kocie łby powinny być używane jedynie na jezdnię podsumował przewodniczący Rady miejskiej Jacek Szulc.
L.W.
Darłowo, ED 12/2002
