Echo Darłowa
Liberyzacja żeglugi morskiej
W Polsce do tej pory obowiązywały chyba najsurowsze przepisy, dotyczące morskiej żeglugi jachtowej. Dlatego w całej Polsce jest kilkakrotnie mniej jachtów morskich niż np. w Sztokholmie, Sydney czy nawet w chorwackim Zadarze. Południowe wody Bałtyku są wodną pustynią. Na całym świecie jest tak. Gdy ktoś chce w beczce przepłynąć ocean to jego sprawa. Niech płynie. Gdyby jednak chciał tę beczkę ubezpieczyć to musi spełnić pewne wymagania jak np. środki bezpieczeństwa czy kwalifikacje sternika. U nas do tej pory aby wypłynąć na morze jachtem, trzeba było mieć świadectwo Polskiego Rejestru Statków prawie takie samo jak dla tankowca, kartę bezpieczeństwa, tratwę ratunkową, radiostację, ukaefkę, rakietnicę z rakietami, silnik, chronometr, sekstant, koła ratunkowe, kapoki, dokumenty co najmniej sternika morskiego, mapy, locje, światła nawigacyjne, świadectwo armatora zarejestrowane w Izbie Morskiej. Jacht musiał przejść surową inspekcję Urzędu Morskiego, a załoga musiała mieć paszporty, sportowe świadectwa zdrowia, świadectwa szczepień, listę załogi i szereg innych. Były też wynaturzenia dotyczące hierarchii na jachcie. Bywało, że na jachcie był kapitan, I-szy oficer, II-oficer, III-oficer i jeden członek załogi. Niechętnie polskie porty były i są odwiedzane były przez zagranicznych żeglarzy. Uważa się je za wielce nieprzyjazne dla żeglarzy, zarówno z powodu kłopotliwych odpraw jak i braku infrastruktury.Dobrze się więc stało, że Urząd Morski w Słupsku zliberalizował przepisy, dotyczące uprawiania żeglugi turystycznej i rekreacyjnej wzdłuż wybrzeża Bałtyku. Szkoda, że stało się to dopiero na zalecenie Unii Europejskiej. Od 2 kwietnia br. na odcinku wybrzeża administrowanym przez UM w Słupsku od Łeby po Dźwirzyno dopuszczono śródlądowe jachty niezatapialne o długości do 24 metrów do żeglugi morskiej. Jachty te nie muszą poddawać się inspekcji technicznej i nie muszą mieć karty bezpieczeństwa. Jednostki takie muszą być wyposażone tylko w jedno koło ratunkowe, pasy ratunkowe dla załogi i pławkę dymną wytwarzającą dym koloru pomarańczowego. Takie jachty będą mogły pływać w okresie od 1 maja do 30 września w porze dziennej, do siły wiatru 5 stopni Beauforte'a w pasie wybrzeża do 2 mil morskich od brzegu. Zliberalizowano również przepisy, dotyczące jachtów morskich. Pełny tekst zarządzenia znajduje się na stronie internetowej Urzędu Morskiego w Słupsku www.ums.gov.pl Rozporządzenie dyrektora UM powinno przyczynić się do ożywienia portów środkowego wybrzeża.
L.W.
Darłowo, ED 4/2002