
Echo Darłowa
Kontra niemieckiej propagandzie
Przez polskie media płynie brudna fala proniemieckich materiałów. Część polskich dziennikarzy zajmuje się takimi sprawami, jak: jaki to Bismark był wielki, jaka krzywda stała się Niemcom, gdy polskie i radzieckie wojska „wtargnęły" na teren Rzeszy, jacy to dzielni byli niemieccy lotnicy, dlaczego ginęły niemieckie statki i okręty, jakie to były tragedie, zabijano „niewinnych" Niemców. Także pisze się o tym, że trzeba stawiać niemieckie pomniki, lapidaria, tablice. A idźcie do jasnej cholery z takimi publikacjami. Przypomnieć trzeba, kto wybrał Hitlera, kto rozpoczął wojnę, w czasie której zginęło ponad 6 milionów Polaków, a na świecie ponad 55 milionów ludzi. Przypominać trzeba jakie ludobójstwo, mordy, okrucieństwo wykazywali Niemcy w Polsce i w innych okupowanych krajach. Jak kradli wszystko, co się dało, w sposób zorganizowany i bezwzględny. Przecież z Polski, Francji i Ukrainy wywozili do siebie nawet urodzajną ziemię! A kto zaczął wysiedlanie? Najwyższy czas dać spokój głupawym użalaniem się nad „pokrzywdzonymi ” Niemcami. Oni nadal, wędrując niby to turystycznie, po Polsce są hałaśliwi, bezczelni, aroganccy, wcale nierzadko odgrażający się, że jeszcze zrobią z nami porządek.Niektórzy dziennikarze wykazują też zadziwiającą ignorancję. Niedawno jedna ze słupskich dziennikarek napisała, zachwycając się „wielkim Bismarkiem", że niewiadomo dlaczego w pobismarkowskim Warcinie stanął pomnik Marii Konponickiej! Czas z tym skończyć. Dość niemieckiej historii, dość niemieckich pomników, dość ogłupiania i germanizowania polskiego społeczeństwa
Może tak częściej przypominać kto zburzył i spalił Warszawę ? Może częściej pisać o setkach i tysiącach polskich wsi i miast, gdzie Niemcy wymordowali tysiące Polaków. Sam pochodzę z miasteczka na Mazowszu, gdzie w czasie okupacji Niemcy wymordowali 40 % mieszkańców !
Nie potrzeba aby Polacy uprawiali niemiecką propagandę. Niemcy robią to doskonale, nie patyczkują się z nami, nie potrzeba wcale abyśmy im pomagali w antypolskich poczynaniach.
Bernard Konarski
Darłowo, ED 9/2003