Portal informacyjny, największa baza informacji o Darłowie, Darłówku i gminie Darłowo oraz interaktywne plany i mapy.

  SERWIS INFORMACYJNY

  INFORMACJE DLA TURYSTÓW

  BAZA NOCLEGOWA

  MAPY I PLANY

  DZIAŁ OGŁOSZEŃ

  REKLAMA

Auta Retro

REKLAMY

"Lidia" HOTEL SPA w Darłówku
"Lidia" HOTEL SPA w Darłówku

Ogłoszenia Katalog Foto galeria Mapy

 

Echo Darłowa

Z historii darłowskiego żeglarstwa morskiego

Mało znanym jest epizod morskiego żeglarstwa w Darłowie. Nie mniej jest to fakt. W roku 1978 grupka zapaleńców doprowadziła do powstania Harcerskiego Klubu Morskiego w Darłowie. Początki nie były łatwe. Brakowało wszystkiego, a przede wszystkim na sprzętu i kwalifikowanej kadry żeglarzy morskich. Oczywiście rozwijało się żeglarstwo śródlądowe na Jeziorze Bukowo. Na morza wypływał jacht „Wojewoda Koszaliński”, port macierzysty Darłowo, przeznaczony głównie do szkolenia żeglarzy z koszalińskiego Klubu Tramp. Wtedy też powstała idea zorganizowania własnego klubu żeglarstwa morskiego Dotychczas rozwijało się żeglarstwo śródlądowe na jeziorze Bukowo, gdzie wielu zapaleńców mogło je uprawiać, szczególnie zaangażowani w Dąbkach to już nieżyjący kol. Jurek Wyczesany, Bogdan Jaźwiński i wielu innych.

Grupa entuzjastów żeglarstwa morskiego postanowiła  stworzyć własny, darłowski klub. Była garstka zapaleńców i to wszystko. Po licznych rozmowach, pod patronatem Hufca ZHP utworzono Harcerski Klub Morski w Darłowie. Na zakup pierwszego, własnego jachtu morskiego otrzymano dotację z Urzędu Miasta. Była to używana jednostka typu „Folkboat” odkupiona od Sądu Wojewódzkiego w Szczecinie i przygotowana przez samych członków klubu do pływań morskich. Nadano mu imię s/y Kot Morski. Miał zaledwie 7,7m długości i 24 m2   żagla. Na całe wyposażenie składały się mocno spracowane żagle. Jednakże tutaj z dużą pomocą pospieszyło Przedsiębiorstwo Połowowe “Kuter”, szczególnie duże zainteresowanie wykazali panowie dyrektorzy inż. Flasiński i mgr inż. Surowiec. W materiały nawigacyjne wyposażył Harcerski Klub Morski kierownik działu połowów pan Klim. Duża pomoc przyszła także ze strony ówczesnego Kapitana Portu, kpt.ż.w. Jana Kruppika. Ze strony Hufca ZHP - armatora zawsze też można było oczekiwać daleko idącej pomocy. ZHP poszło jeszcze dalej, zapewniło nam kilkanaście małych łódek żaglowych do szkoleń młodzieży.  Uznano, że szkolenie młodzieży powinno stanowić podstawę działalności Klubu, Tutaj szczególnie społecznie dużo pracował kol. Jurek Wyczesany i Andrzej Baryłka, prowadzili oni regularne szkolenia praktyczne młodych adeptów żeglarstwa w awanporcie. Latem 1978 roku zorganizowano, pierwsze regaty żeglarskie na redzie portu darłowskiego, w których uczestniczyło 19 małych żaglówek klasy Mak.

W roku 1989 udało się uzyskać nieodpłatnie z Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni jacht klasy Nefryt o nazwie Modraczek II. Uważam, że jak na rok działalności był to dorobek niemały. Powstał nowy problem, brak własnej kadry morskiej. Natychmiast przystąpiono do organizowania pływań morskich, których organizacją zajął się kol. Marek Głazik, będąc jednocześnie wicekomandorem Klubu odpowiedzialnym za pływania morskie. Pierwszy, historyczny rejs odbył się na jachcie „Kot Morski” pod dowództwem kapitana Mundka Trojanowskiego z Kołobrzegu, który prowadził prawie wszystkie rejsy klubowe w sezonie 1979 - 1980. Obydwa jachty odbyły niedługie rejsy zawijając do kilkunastu portów polskich od Dziwnowa do Gdyni. W 1979 roku kolega M. Głazik, jako pierwszy uzyskał stopień jachtowego sternika morskiego. Powoli zaczynały się tworzyć kadry żeglarzy morskich. Sternik jachtowy Leszek Walkiewicz brał udział między innymi w kilku pierwszych rejsach klubowych w 1978 i 1979 roku. Oprócz tego wziął udział w rejsie po Morzu Sródziemnym na jachcie s/y Polski Len organizowanym przez ZHP. Jako chyba jedyny darłowianin opłynął w  latach 1984 – 1986 kulę ziemską, lecz jest to temat nie na krótki artykuł, ale na osobną publikację książkową.
Drugi jacht „Modraczek II” służył członkom klubu w sezonie 1980 do pływań stażowych na stopień kapitana żeglugi bałtyckiej.  W roku 1980 powstała możliwość uzyskania jeszcze jednej jednostki pełnomorskiej, której chęć przekazania wyrażała Komenda Chorągwi ZHP w Koszalinie.

Były też daleko zaawansowane rozmowy w sprawie budowy dla klubu szkunera stalowego typu Horn 30. Perspektywy były bardzo obiecujące. Darłowo obok Kołobrzegu mogło pretendować do roli liczącego się ośrodka żeglarstwa morskiego.

Jednakże stało się inaczej, z powodów osobistych niektórzy bardzo aktywni członkowie Klubu wyjechali i od tej pory klub zeglarski z braku aktywności pozostałych na miejscu członków oraz zakazu pływań morskich w stanie wojennym umarł śmiercią naturalną. Stan marazmu niestety trwa do dzisiaj. Czy naprawdę nikomu nie zależy na widoku darłowskich żagli w porcie i na morzu? Tym bardziej, że jak informuje Echo Darłowa została już podjęta decyzja o budowie portu jachtowego z prawdziwego zdarzenia. Może znowu znajdą się odważni entuzjaści tego, jakże wspaniałego sportu.

Jednakże, z własnego doświadczenia wiem, iż nie jest to sprawa łatwa, jednak jestem przekonany, że grupka odważnych ludzi potrafi znowu przywrócić w porcie darłowskim widok żagli, własnych żagli darłowskich.

PS. Pragnę tutaj przeprosić wszystkich dawnych kolegów klubowych o których nie wspomniałem, jednak nie mam możliwości dotarcia do dawnej dokumentacji HKM a pamięć bywa zawodna.

 

Marek Głazik
Darłowo, ED 7/2007

Auta Retro

strona główna

o nas

reklama

kontakt

Serwis informacyjny o Ziemi Darłowskiej

infopomorze.pl | iwczasy.pl | plan.darlowo.pl | plan.dabki.info | plan.wicie.info
mapa.gmina.darlowo.pl

 

 

 

Wszelkie prawa zastrzeżone. © 2005-2009 www.infodarlowo.pl, www.infopomorze.pl