Portal informacyjny, największa baza informacji o Darłowie, Darłówku i gminie Darłowo oraz interaktywne plany i mapy.

  SERWIS INFORMACYJNY

  INFORMACJE DLA TURYSTÓW

  BAZA NOCLEGOWA

  MAPY I PLANY

  DZIAŁ OGŁOSZEŃ

  REKLAMA

Auta Retro

REKLAMY

"Lidia" HOTEL SPA w Darłówku
"Lidia" HOTEL SPA w Darłówku

Ogłoszenia Katalog Foto galeria Mapy

 

Echo Darłowa

Debata z udziałem ministra o zakazie połowów dorsza i o gospodarce morskiej

W czwartek 4 października br. w darłowskim Zamku Książąt Pomorskich doszło do debaty rybaków, przetwórców ryb i ludzi morza z ministrem gospodarki morskiej Markiem Gróbarczykiem i jego zastępcą Grzegorzem Hałubkiem o  unijnym zakazie połowów dorszy  na wschodnim Bałtyku i o gospodarce morskiej.

Zakaz połowów dorsza dla polskich kutrów wydała Komisja Wspólnot Europejskich 9 lipca br., motywując to rzekomym trzykrotnym przekroczeniem wyznaczonych dopuszczalnych połowów (10.794 ton). Zdaniem szefa resortu gospodarki morskiej wnioski z niereprezentatywnej kontroli polskich kutrów i zarzuty o przełowienie są nieobiektywne i niemożliwe do zaakceptowania. Przeciwko  decyzji komisarza ds. rybołówstwa UE protestują  na całym wybrzeżu polscy rybacy, przetwórcy i ludzie związani z gospodarką morska, a jest ich około 25 tysięcy.  Komisja Unii Europejskiej, którą kieruje komisarz ds. rybołówstwa Joe Borg, zdaniem przedstawicieli polskiego rządu  i rybaków, chce unicestwić polskie rybołówstwo i gotowa jest wypłacić nawet wielkie odszkodowania, w zamian za zaprzestanie połowów dorsza w ogóle. Świadczy o tym m.in. wydany  zakaz połowów dorsza zaraz po trzymiesięcznym okresie jego ochrony. Zakaz połowów dorsza na okres ponad pół roku rozwala także polskie przetwórstwo ryb. Działania Unii Europejskiej są tendencyjne mówili zgodnie rybacy i przetwórcy. W okresie gdy  polskich rybaków obowiązuje okres ochronny, to rybacy duńscy, szwedzcy i niemieccy łowią dorsza do woli. Szwedzi mają limit połowów dorsza około 10.000 ton na rok, a okazuje się, że przetwarzają go 130 tysięcy ton rocznie, co świadczy o 7 do 8 krotnym przekroczeniu  limitu połowów tej ryby. Mimo tego w stosunku szwedzkich rybaków nie ma żadnych restrykcji

Na posiedzeniu polskiego rządu 3 października br. podjęto decyzję o zaskarżeniu do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu zarządzenia  nr 804 o zakazie połowu dorsza na Bałtyku Wschodnim przez polskie jednostki rybackie. Zarządzenie unijne powinno być uchylone, ponieważ oparte jest na błędnych przesłankach mówił minister Gróbarczyk. Polska wystąpiła również o utworzenie komisji, która dokonałaby właściwej oceny zasobów dorsza w Bałtyku oraz o wprowadzenie jego ochrony przez ustalenie jednakowej liczby dni połowowych dla rybaków wszystkich krajów nadbałtyckich. Zgłoszono także pilną potrzebę zakazu łowienia ryb na Bałtyku przez statki rybackie zwane „paszowcami”, które jednorazowo odławiają prawie 1500 ton ryb, w tym także spore ilości dorszy.  O dyskryminacyjnej polityce UE w stosunku do polskich rybaków wypowiadali się m.in. rybacy, przetwórcy ryb. przedstawiciele giełdy rybnej, Rady Interesantów Portu w Darłowie, stowarzyszeń armatorskich i związków zawodowych. Wiesław Szklany ze Związku Rybaków Polskich z Darłowa pytał ministra nie tylko o stanowisko rządu w sprawie zakazu połowów dorsza, lecz także o  dyskryminację tutejszego portu handlowego poprzez wykreślenie go z list projektów unijnych. Szerzej na ten temat zabrał głos burmistrz miasta Darłowa Arkadiusz Klimowicz.  Przypomniał on o niezgodności działania władz ze strategią rozwoju portów.  Wykreślenie darłowskich projektów, takich jak n.p.: poprawa infrastruktury portu, modernizacja falochronów i pogłębienie toru wodnego oraz budowa dróg dojazdowych do portu, to cios w tutejszą gospodarkę morską i zahamowanie rozwoju całego regionu. Minister Gospodarki Morskiej obiecał  spotkać się nazajutrz z burmistrzem Darłowa, w celu omówienia szczegółów związanych z umieszczeniem na nowo  darłowskich projektów na rządowej liście priorytetowej, które zapewnia dotacje na rozwój portu w Darłowie.

Spór o połowy dorsza toczy się dalej. Bruksela w oparciu o niepełne badania Międzynarodowej Rady Morza twierdzi, że w Bałtyku Wschodnim stan zasobów dorsza jest najniższy od 50 lat. W połowach dominują młode trzyletnie dorsze, które nie dojrzały jeszcze do tarła. Rybacy twierdzą, że w 60 procentach w połowach znajdują się dorsze dojrzałe, co najmniej czteroletnie. Spór powinni  rozstrzygnąć naukowcy z Instytutu Rybackiego w Gdyni i eksperci w oparciu o połowy naukowo – badawcze.  W środę 10 października br. rybacy protestowali w Warszawie przed siedzibą Komisji europejskiej w Polsce przeciwko unijnemu zakazowi połowów dorsza przywożąc ich głowy i list w sprawie odwołania Joe Borga ze stanowiska komisarza ds. rybołówstwa. Ten w odwecie  zagroził Polsce postępowaniem karnym za łamanie zakazu. MGM ma wkrótce zamiar wdrożyć program rekompensat, które będą wypłacane armatorom za przymusowy postój w portach i nie podejmowanie połowów dorszy. Resort zamierza także wprowadzić surowe sankcje, łącznie z odebraniem licencji połowowej rybakom łowiącym niewymiarowego dorsza.

 

J. Cz.
Darłowo, ED 10/2007

Auta Retro

strona główna

o nas

reklama

kontakt

Serwis informacyjny o Ziemi Darłowskiej

infopomorze.pl | iwczasy.pl | plan.darlowo.pl | plan.dabki.info | plan.wicie.info
mapa.gmina.darlowo.pl

 

 

 

Wszelkie prawa zastrzeżone. © 2005-2009 www.infodarlowo.pl, www.infopomorze.pl