Portal informacyjny, największa baza informacji o Darłowie, Darłówku i gminie Darłowo oraz interaktywne plany i mapy.

  SERWIS INFORMACYJNY

  INFORMACJE DLA TURYSTÓW

  BAZA NOCLEGOWA

  MAPY I PLANY

  DZIAŁ OGŁOSZEŃ

  REKLAMA

Auta Retro

REKLAMY

"Lidia" HOTEL SPA w Darłówku
"Lidia" HOTEL SPA w Darłówku

Ogłoszenia Katalog Foto galeria Mapy

 

Echo Darłowa

Darłowianie nie zawsze znani. Zasłużony człowiek morza

Jest Polakiem i Kaszubem z dziada pradziada. Bolesław Głodowski urodził się 6 września 1921 roku w Kołodziejach na Kaszubach, położonych po polskiej stronie granicy, utworzonej po odzyskaniu niepodległości po 123 latach rozbiorów. Ojciec Jan miał razem z matką Walentyną własne gospodarstwo rolne liczące prawie 20 ha ziemi w większości piaszczystej i trochę lasu. Bolek był najmłodszym dzieckiem z dziesięciorga rodzeństwa. Miał braci: Bernarda, Leona, Bronisława, Feliksa i Władysława oraz siostry: Martę, Wandę, Anielę i Agnieszkę. Ojciec był aktywnym działaczem Związku Polaków w Niemczech, walczącym o odzyskanie niepodległości i był represjonowany. Rodzice wychowali wszystkie dzieci na polskich patriotów. Szkołę podstawową ukończył w Choszcznicy. Od roku 1937 należał do Związku Harcerstwa Polskiego. W latach 1938 - 1939 aktywnie działał w Związku Strzeleckim im. Józefa Piłsudskiego. Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej młody Bolesław zgłosił się na ochotnika do Wojska Polskiego. Został żołnierzem 8 - go pułku Czerwonych Kosynierów w Gdyni. Na samym początku w jego drużynie był tylko jeden karabin i 4 kosy osadzone na sztorc, a magazyny były pełne broni. W Gdyni Chylonii we wrześniu 1939 r. walczył z najeźdźcą. Tam dostał się go do niewoli niemieckiej. Osadzono go w obozie koncentracyjnym w Stutthofie. Ten hitlerowski obóz utworzono już 2 września 1939 r. we wsi Sztutowo w powiecie nowodworskim w województwie gdańskim. Do 1941 roku więziono tam wyłącznie Polaków, głównie bojowników o polskość, inteligencję, pisarzy, działaczy społecznych, księży z terenu Miasta Gdańska, Pomorza i Prus. W dniu 22 marca 1940 dokonano tam egzekucji 250 działaczy Polonii Gdańskiej. Jemu na szczęście udało się uciec. W czasie wojny obronnej zginął jego ojciec i dwóch braci. Po ucieczce Bolesław Głodkowski razem z braćmi Janem i Aleksandrem oraz kuzynem Bernardem znalazł się w partyzantce w latach 1943- 44 w oddziałach „Gryfu". Po wojnie w czerwcu 1946 roku przyjechał na Ziemie Odzyskane do Dyrłowa, gdyż taką nazwę nosiło wówczas Darłowo. Kapitan portu Zdzisław Juszczakiewicz zatrudnił go do Straży Portowej. Zachodnia część Darłówka zajęta była wtedy jeszcze przez wojska sowieckie. Nasze legitymacje miały z jednej strony napisy po polsku, a z drugiej po rosyjsku mówi pan Bolesław. Dla Rosjan łowili wówczas ryby jeńcy niemieccy skoszarowani częściowo w Darłówku i w Darłowie. Łodziami na morze wypływało 3 - 4 niemieckich rybaków pod nadzorem radzieckiego żołnierza z pepeszą. Zdarzało się, że w porozumieniu z Niemcami żołnierz ruski brał woreczek złota i był wysadzany nocą do wody przy plaży zachodniej, a kuter płynął dalej i w umówionym miejscu zabierał rodzinę i wszyscy uciekali do RFN lub do Danii albo Szwecji. Wówczas jeszcze nie bronowano końmi zachodniej plaży. Potem dochodzenie prowadziło NKWD. Aby zapobiec takim przypadkom, później dwóch ruskich sołdatów z bronią pilnowało niemieckich rybaków na morzu. Gdy brakowało żywności zawsze za gorzelniany spirytus można było pohandlować z ruskim wojskiem. Za litr spirytusu można było dostać beczkę solonych śledzi czy połówkę świniaka. Rzeźnia, należąca do Rosjan była na terenie później przekazanym Kutrowi w pobliżu obecnej ulicy Portowej. Nie było wtedy kładki kutrowskiej, gdyż wysadzili ją Niemcy. Nocą przepływano do rzeźni łódką przez Wieprzę i przy kielichu załatwiano transakcje, spijając rosyjskich stróżów. Połówki świńskie przewożono łodzią na drugi brzeg rzeki i dostarczano do polskich rzeźników, a w zamian dawano Ruskim spirytus. Sowieci do października 1948 roku okupowali zachodni Darłówek i częściowo poligon artyleryjski oraz elewatory zbożowe i inne obiekty przemysłowe. Od czasu do czasu wchodziły do portu rosyjskie okręty i statki i zabierały wcześniej uszykowane paki i skrzynie, ale co w nich było niewiadomo. Darłowo nie było zniszczone w czasie wojny. Dużą podporą dla miasta był młyn zamkowy. Bolesław Głodowski był świadkiem uruchomienia portu handlowego w Darłówku i eksportu naszego węgla do skandynawskich portów. W latach 50 - tych jako starszy marynarz przeszedł do pracy do administracji portowej i następnie został bosmanem portu. Darłowski port podlegał początkowo pod Gdański Urząd Morski, następnie pod Szczeciński Urząd Morski i później pod Koszaliński Urząd Morski z siedzibą w Słupsku. Darłowo należało do Związku Gospodarczego Miast Morskich, a port do Zarządu Małych Portów. Bolesław Głodowski był świadkiem ucieczki do Szwecji kapitana portu Zdzisława Juszczakiewicza z rodziną i z mieszkańcem Warszawy. Na stateczku był szyper Jarzecki i pilot Francuzik Oficjalnie kapitan Juszczakiewicz - (porucznik marynarki wojennej z wojny w 1938 r.) wypływał drewnianym stateczkiem - pilotem, aby udzielić pomocy jachtowi, który miał być doholowany do portu. Portowe światła nawigacyjne były wówczas wygaszone. Potem przesłuchiwało wszystkich UB. Przez wiele lat pracował ze wszystkimi kapitanami portu. Najbardziej złościło go marnotrawstwo pieniędzy podczas zlikwidowania mostu zwodzonego i przewożenia pasażerów przez 11 lat promem. Władze Urzędu Morskiego przyjeżdżały kiwały głowami i odjeżdżały, a nowy most budowano dłużej niż tunel pod Kanałem la Manche. Bolesław Głodowski rzetelnie pracował w Urzędzie Morskim do roku 1982, kiedy przeszedł na emeryturę. W trakcie pracy otrzymał wiele wyróżnień i odznaczeń. Jest Zasłużonym Pracownikiem Morza, odznaczonym Brązowym i Złotym Krzyżem Zasługi oraz Kawalerskim Krzyżem Odrodzenia Polski. Za walkę z najeźdźcą otrzymał patent weterana i stopień porucznika Wojska Polskiego Został również odznaczony Medalem za Wojnę Obronną - 1939 rok. Należał do Związku Bojowników o Wolność i Demokrację oraz należy do Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych. Jest członkiem komisji rewizyjnej ZKRP i BWP. Od ponad 20 lat jest członkiem pocztu sztandarowego darłowskich kombatantów.

 

L. Walkiewicz
Darłowo, ED 4/2004

Auta Retro

strona główna

o nas

reklama

kontakt

Serwis informacyjny o Ziemi Darłowskiej

infopomorze.pl | iwczasy.pl | plan.darlowo.pl | plan.dabki.info | plan.wicie.info
mapa.gmina.darlowo.pl

 

 

 

Wszelkie prawa zastrzeżone. © 2005-2009 www.infodarlowo.pl, www.infopomorze.pl