Echo Darłowa
W Darłowie zakończył się zlot miłośników militariów
Przez tydzień czasu przy znakomitej pogodzie od 21 do 27 czerwca około tysiąca pojazdów i 3000 miłośników militariów uczestniczyło w tegorocznym XII Międzynarodowym Zlocie Historycznych Pojazdów Wojskowych na tzw. nadmorskiej ?Patelni" w Darłówku wschodnim.
Pierwsze pojazdy wojskowe przybyły do Darłowa już 21 czerwca. W ślad za nimi rozłożyło swoje stoiska kilkudziesięciu sprzedawców militariów i gastronomicznych przekąsek. jednocześnie ruszyły dla turystów przejażdżki czołgami, wozami terenowymi i pojazdami opancerzonymi po bajorach i zakurzonych wzgórzach.
Trzy dni później swoje stanowiska ustawiły Muzeum Oręża Polskiego z Kołobrzegu i Muzeum Wojska Polskiego z Warszawy. Muzea prezentowały polskie przedwojenne tankietki, słynne motocykle -?Sokoły", armaty i kuchnię polową.
Oficjalne otwarcie zlotu nastąpiło 25 czerwca w samo południe. Dzień wcześniej okolicznymi drogami przejechała kawalkada pojazdów w ramach powiatowego prologu. W zlotowym kinie pod namiotem wyświetlano filmy o tematyce wojskowej łącznie z nieśmiertelnym ?Czterej Pancerni i pies". Pokazywano inscenizacje batalistyczne poszczególnych grup rekonstrukcji, loty oraz lądowanie powojennych samolotów wojskowych i śmigłowców. Atrakcjami wieczorów były wybory Mokrej Miss Zlotu", pirotechniczne pokazy, inscenizacje bitew czy militarne party. W trakcie zlotu odbywały się na scenie liczne konkursy: na najlepszą Dioramę, na najpiękniejszy pojazd zlotowy itp. oraz występy zespołów muzycznych i zlotowy koncert życzeń. W pobliżu sceny odbywały się zawody strzeleckie.
Wszędzie słychać było rozmowy po niemiecku, szwedzku, holendersku, angielsku, rosyjsku.
Co roku muszę inwestować w emblematy, uzbrojenie i umundurowanie, ale jest to jedyna okazja do spotkań i wymiany poglądów z przyjaciółmi - miłośnikami dawnych broni i pojazdów wojskowych, mówi uczestnik już dziesięciu zlotów z Bydgoszczy dokładnie uzbrojony i umundurowany jak polskie wojsko w Szkocji w czasie II wojny światowej.
Na zlocie prezentowano amerykańskie wozy z czasów wojny w Wietnamie, czołg lekki Stuart z armatką kalibru 37 mm, trzema karabinami maszynowymi i wyrzutnią granatów, motocykle na gąsienicach z czasów walk w Afryce, transportery gąsienicowe typu BV 202, brytyjski opancerzony wóz zwiadowczy - Ferret, ale furorę zrobił gąsienicowy pojazd spychacz wyposażony w urządzenia do kopania okopów.
Tegoroczna parada wozów militarnych oraz ich umundurowanych właścicieli uzbrojonych niekiedy od stóp aż do głów odbyła się na terenie byłej Hydrobudowy w Darłówku zachodnim. Niektórzy jej uczestnicy z wielkim zaciekawieniem oglądali położone na wydmach pozostałości żelbetonowych schronów i stanowisk artylerii nadbrzeżnej z okresu II wojny światowej.
L. Walkiewicz
Darłowo, ED 6/2010
