Echo Darłowa
Ryby o smaku Uni
Polskie stanowisko dotyczące warunków przystąpienia do Unii Europejskiej w obszarze rybołówstwa zostało formalnie złożone przed końcem grudnia 1999r. Polska akceptuje acguis communautaire w obszarze rybołówstwa, czyli ogół przepisów unijnych, stanowiących Wspólną Politykę Rybacką.Głównymi elementami polskiego stanowiska negocjacyjnego są:
- zobowiązanie się do utrzymania równowagi między wydajnością biologiczną zasobów a przesłankami socjalnymi i ekonomicznymi (opłacalnością) w ich eksploatacji
- uzyskiwanie pomocy UE w modernizacji procesów połowów i przetwórstwa oraz we wspieraniu społeczności regionów zależnych od rybołówstwa
- ochrona polskich obszarów morskich oraz posiadanych uprawnień w ramach wspólnego dostępu do zasobów rybnych Bałtyku
- włączenie śledzi i szprotów bałtyckich do wykazu ryb objętych mechanizmem interwencji rynkowej UE
- przejęcie przez UE zagranicznych zobowiązań Polski wynikających z dwustronnych lub wielostronnych umów regulujących eksploatację zasobów rybnych.
Wspólna polityka rybacka jest odpowiednio dostosowana do zmian w stanie zasobów rybnych oraz potrzeb ekonomicznych i socjalnych społeczności, przemysłu i konsumentów.
W dłuższym okresie czasu będzie musiało nastąpić istotne zmniejszenie stanu floty. Planuje się wstępnie redukcję floty kutrowej o ponad sto jednostek oraz modernizację kutrów i łodzi przybrzeżnych
Wydaje się, że liczba zakładów przetwórstwa rybnego ulegnie zmniejszeniu. Niektóre, szczególnie małe, nie będą w stanie ponieść ogromnych kosztów dostosowań. Jednakże, członkostwo w UE otwiera nowe korzystne możliwości dostępu do rynku UE, obejmującego 400 milionów konsumentów. Ochrona rybaków wód przybrzeżnych i zalewowych ma wysoki priorytet w polskiej polityce strukturalnej. Większość krajów członkowskich UE zarezerwowała eksploatację strefy przybrzeżnej do 12 mil morskich wyłącznie dla rybołówstwa narodowego.
Wiele mówi się o pomocy UE dla sektora rybołówstwa m.in. na takie cele jak redukcja i modernizacja floty, interwencja rynkowa, przetwórstwo i marketing czy też badania i środowisko.
Niby wszyscy chcemy do Unii ale pojawia się coraz więcej znaków zapytania i dziwnych decyzji. Mówiąc o różnego rodzaju funduszach nikt nie mówi, czy nasz rząd będzie miał pieniądze na uruchomienie programów? (najpierw trzeba włożyć pieniądze a Unia może zrefundować do 75%). No i z najnowszych danych: na starcie odrzucono nam śledzie i szproty oraz dopuszczono na nasze łowiska zagranicznych armatorów z dniem naszego wejścia do Unii ! A jaki naprawdę końcowy smak będzie miała nasza ryba w Unii?
Tomasz Bobin
Darłowo, ED 5/2002